Wygrana bez fajerwerków- mecz Chelsea vs Crystal Palace

Na jedyną bramkę tego spotkania musieliśmy czekać prawie cały regulaminowy czas gry. Na szczęście brak bramek nie był spowodowany brakiem akcji na boisku. Kibicie oglądający mecz nie mogli narzekać na brak emocji.

Szybka lecz bezbramkową połowa

Crystal Palace jako drużyna gospodarska nie miała zamiaru przegrywać, takie wrażenie można było odnieść już od pierwszych minut gry. Zawodnicy rozpoczęli grę z przytupem, lecz z czasem to Chelsea zaczęła przejmować kontrolę nad grą. Gdyby nie naprawdę sprawna obrona Orłów, goście mieliby szansę otworzyć wynik znacznie wcześniej. Pomimo całkiem sprawnych prób podejmowanych przez Kanté oraz Zahę, pierwsza połowa gry zakończyła się bez bramki.

Decydujące ostatnie minuty

Po przerwie zawodnicy obu drużyn powrócili na boisko przepełnieni wolą walki. Piłkarze Crystal Palace ponownie ruszyli z ofensywą, oraz starali się doprowadzać do sytuacji bramkowych. Podobnie jednak jak w pierwszej połowie- z czasem przewaga ponownie wróciła na stronę Niebieskich.

Pierwsze poruszenie na trybunach w 70. minucie gry spowodował Hakim Ziyech. Udało mu się w końcu pokonać zarówno obrońców Orłów jak i bramkarza przeciwników. Jednak po sprawdzeniu akcji na VAR sędzia zmuszony był ogłosić spalonego. Zawodnicy The Blues po strzale poczuli motywację do działania. Na bramkę Jacka Butlanda spadł grad ataków, który w końcu przyniósł oczekiwany efekt. W 89. minucie Hakim Ziyech po wykorzystaniu podania Marcosa Alonso powtórzył celny atak na bramkę Orłów. Tym sposobem przed samym zakończeniem gry wynik otworzył i tym samym zamknął z wynikiem 1:0 dla Chelsea.

Dla ciekawych jeszcze większej ilości nowych przeżyć piłkarskich i nie tylko polecam lekturę niezwykle ciekawego artykułu przybliżającego ideę e-sportu; „Czym jest e-sport? Odkryj jego niezwykły świat”