Chelsea awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów!

Spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów Chelsea vs LOSC Lille do ostatnich dni wisiało na włosku. A wszystko oczywiście przez wpisanie przez Unię Europejską Romana Abramowicza na czarną listę. Oznacza to, że aktywa właściciela klubu zostały zamrożone, nie może on również podróżować. Jak wiemy, argumentem za nałożenie sankcji na Abramowicza jest jego dość bliska znajomość z Putinem; Oraz oczywiście fakt, że znajomość ta w ogromnej mierze wpłynęła na rozwój jego majątku.

Sprzeczne informacje

Francuska prasa przekazywała chętnie informacje o tym, że Chelsea realnie może nie być w stanie dobrzeć do Francji na mecz. Dziennikarze snuli już fantazję o walkowerze dla LOSC Lille. Oznaczało by to bowiem przyznaniem francuskiej drużynie wyniku 3:0 i siłą rzeczy awansem do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

W tym samym czasie media brytyjskie zaprzeczały fantazjom Francuzów. Brytyjczycy byli pewni, że UEFA nie pozwoli na tego typu rozwiązanie sytuacji. Jedyną przeszkodą dla Chelsea miała być jednak oszczędność w wydatkach na podróż. I jak się okazało to wyspiarze mieli rację, bo mecz faktycznie się odbył. W dodatku Chelsea pokonała drużynę z Lille, która przegrała oba spotkania dwumeczu.

Przyjechali i wygrali

Mecz z całą pewnością zanim jeszcze się rozpoczął wprowadził nerwową atmosferę w obu klubach. LOSC Lille po ostatnim przegranym meczu wiedzieli, że wszystko zależy od ich gry. Piłkarze Chelsea zaś do końca nie wiedzieli czy mecz faktycznie zostanie rozegrany. Dodatkowo wisi nad nimi widmo grania kolejnych meczy przy pustej publiczności. Nawet pomimo pozytywnego nastawienia Thomasa Tuchela, na pewno sytuacja w pewnym stopniu odbija się na psychice zawodników i kadry trenerskiej.

Już od początku meczu widać było bojowe nastawienie zawodników Lille. Przypuszczali oni bardzo dużo ataków, chcąc zdobyć pierwszą bramkę jak najszybciej. Szczególnie było widać kontrast pomiędzy nimi, a Niebieskimi którym zależało aby głównie obronić wywalczone w lutym zwycięstwo.