Andreas Christensen opuszcza Chelsea

Pomimo prowadzenia już od jakiegoś czasu rozmów pomiędzy zawodnikiem a klubem, w końcu podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy. Andreas Christensen oficjalnie odchodzi z Chelsea, lecz nie ma powodu aby obawiać się o swoją przyszłość. O zawodnika walczą obecnie dwa kluby, choć decyzja dotycząca transferu została już tak naprawdę podjęta.

Koniec długiej historii

Andreas Christensen dołączył do Chelsea podczas letniego okienka transferowego w 2012 roku. Trzy lata później awansował do pierwszej drużyny, jednak nie miał okazji pograć tu zbyt długo. Został bowiem wypożyczony do Borussii Mönchengladbach, gdzie pozostał na całe dwa sezony. Po powrocie w 2017 roku na stałe dołączył do pierwszego składu, stając się jego integralną częścią.

W barwach The Blues zagrał łącznie 181 meczy, zdobył także z zespołem puchar Ligi Mistrzów. Były trener Chelsea, Antonio Conte niezwykle wychwalał Christensen przewidując mu długa karierę w klubie. Doceniał on Duńczyka przede wszystkim za dojrzałość, dzięki czemu bez problemu potrafił obdarzyć go sporym zaufaniem. Trener spodziewał się nawet, że Christensen może w przyszłości założyć opaskę kapitana The Blues. Jednak jak już wiemy dziś- żadna z tych przepowiedni się nie spełni.

Co dalej?

O zawodnika upominały się największe kluby europejskie. Początkowo zainteresowany miał być Juventus, jednak bardzo szybko na scenie pozostały jedynie dwa kluby. Teraz przed Christensenem stoi wybór powrotu do niemieckiej Bundesligi i dołączenie do Bayernu Monachium; lub też spełnienie marzeń z dzieciństwa i dołączenie do FC Barcelony.

Możemy się raczej spodziewać, że wybór padnie na kataloński zespół z Camp Nou. Szczególnie teraz, gdy oficjalnie ogłoszono już jego odejście z Chelsea ogłoszenie przejścia do nowego klubu powinno być jedynie kwestią czasu.